Kukbuk
Kukbuk
Ser wegański

Z czego robi się wegańskie sery?

Gorgon, Czader Almondo i Twarożyc Pieprzony. Po serach od Serotoniny wydziela się hormon szczęścia.

Tekst: Izabela Karpiszuk

Zdjęcie główne: Dominika Hull

 

 

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 4 minuty!

W dzień pracują na etacie, wieczorem robią sery. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Marzena, Paula, Piotr i Jarek, grupa przyjaciół ze słynącego z wegańskich barów Wrocławia, sery produkują nie z mleka, ale z orzechów i migdałów.

 

 

Skąd wziął się pomysł na wytwarzanie wegańskich serów?

Zawsze ciągnęło nas do dobrego jedzenia, gotowania i kulinarnych eksperymentów. Przyszedł taki moment w życiu każdego z nas, że postanowiliśmy rozpocząć zawodowo coś nowego, co będzie z jednej strony twórcze, a z drugiej – da nam dużo radości. Jednocześnie jako weganie nie byliśmy usatysfakcjonowani dostępnymi na rynku roślinnymi substytutami sera. Większość z nich to przemysłowa produkcja. Nie odpowiadał nam ani ich smak, ani skład. Nam marzyły się wegańskie zamienniki serów z prawdziwego zdarzenia: wyrafinowane smakowo, piękne wizualnie i wytworzone ze zdrowych składników. Zaczęliśmy więc eksperymentować i poszukiwać. Kiedy byliśmy już dumni z efektów naszych prób, postanowiliśmy się tym zająć na poważnie, zwłaszcza że na rynku istniała spora nisza. Tak powstała Serotonina.

Fot. Dominika Hull

Dojrzewanie sprawia, że sery zmieniają strukturę, a smak nabiera głębi

Jak i z czego powstaje wegański ser?

Wszystkie robimy na bazie naturalnych składników, takich jak orzechy nerkowca, soja, olej kokosowy. W ich składzie są również produkty fermentacji, które zawierają żywe kultury bakterii. Stawiamy na wyraziste i różnorodne smaki, dlatego używamy wielu ziół i przypraw. Nie dodajemy natomiast żadnych zbędnych składników, konserwantów, niezdrowych tłuszczów utwardzonych. Nasze wegańskie sery produkujemy rzemieślniczo, a nie na masową skalę.

Dojrzewanie sprawia, że sery zmieniają strukturę, a smak nabiera głębi. Ten proces wymaga czasu, odpowiednich warunków i wielu czynności, niemal jak w tradycyjnym serowarstwie. Potrzeba sporo cierpliwości, precyzji i dyscypliny, aby efekty były udane.

Skąd czerpaliście inspiracje?

Pracowaliśmy metodą prób i błędów. Inspiracją były tradycyjne sery, których smak pamiętamy jeszcze z czasów, zanim przeszliśmy na dietę roślinną. Za wieloma z nich tęsknimy i chcieliśmy je odtworzyć za pomocą odpowiednio dobranych składników i przypraw. Ale nie zatrzymujemy się na tym, co już znamy. Ciągle sprawdzamy nowe kombinacje, robimy testy, szukamy składników, które mogłyby dać ciekawszy smak i lepszą konsystencję.

Gdzie można kupić wasze produkty?

Na razie pojawiamy się na wegańskich i kulinarnych wydarzeniach w całej Polsce. Informacje o tym, gdzie i kiedy można nas spotkać, publikujemy na Facebooku. Stopniowo rozkręcamy dystrybucję do sklepów wegańskich i ze zdrową żywnością. Chcielibyśmy też otworzyć we Wrocławiu punkt sprzedaży połączony z miejscem, gdzie moglibyśmy podawać eleganckie deski serów i autorskie potrawy z wykorzystaniem naszych produktów.

Fot. Pedro Octahedro
Fot. Paula Kowalczyk

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk