Kukbuk
Kukbuk

Musisz mieć ukończone 18 lat, aby korzystać z tej treści.

Czy jesteś pełnoletni?

Włoskie wina. Co nam mówi etykieta

Co się kryje pod tajemniczymi określeniami na etykietach włoskich win? Czym jest Indicazione Geografica Tipica, a o czym mówią kupującemu słowa Denominazione di Origine Controllata? Co lepiej smakuje? Riserva czy superiore?

Dziennikarka i redaktorka związana z magazynem "Ferment. Pismo o winie". Współpracuje z portalem "Słówka. Magazyn o języku", prowadzi zajęcia na warszawskim SWPS.

Tekst: Inka Wrońska

zdjęcie główne: Tomasz Prange-Barczyński

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 10 minut!

Producent, kraj, region pochodzenia oraz moc wina i bardzo często nazwa odmiany winogron – to podstawowe informacje, które znajdziemy na większości winnych etykiet; tu nie ma co tłumaczyć i tyle wystarczy, żeby kupić sympatyczne pinot grigio w celu wypicia go na działce ze znajomymi.

Problem zaczyna się, jeśli na półce w sklepie stoi rząd pinot grigio, każde inne. Można oczywiście przyjąć dowolne kryteria: wziąć najdroższą/najtańszą butelkę, albo taką z najładniejszą etykietą, albo ograniczyć wybór do win z zakrętką, albo nie ograniczać się i wziąć wszystkie, w celu degustacji porównawczej. Można też zapytać sprzedacę, co jednak lepiej sprawdza się w sklepie specjalistycznym niż np. w osiedlowej żabce.

Czasami jednak wystarczy tylko dokładniej przeczytać etykietę. W napisach takich jak Indicazione Geografica Tipica czy Denominazione di Origine Controllata jest sporo dodatkowych danych. Zacznijmy od dołu piramidy, czyli od win najprostszych.

Domowe wino do owoców morza. Bar rybny w Polignano a Mare / fot. Inka Wrońska

 

Vino (lub: Vino d’Italia; dawniej VdT, Vino da Tavola)

To podstawowe stołowe. Taki skrót informuje, że mamy do czynienia z winem do codziennego picia, z reguły niedrogim, co wcale nie musi oznaczać, że kiepskim. Dopisek rosso lub bianco pozwoli zorientować się w kolorze bez uprzedniego otwierania kartonu (bo w butelce jednak coś tam widać), a sformułowanie na dole: product of Italy jest komunikatem, że wino pochodzi z Włoch. Dalszych informacji brak; na winach tak oznaczonych nie umieszcza się nazwy szczepu, rocznika czy regionu, z którego pochodzą winogrona. Innymi słowy: stołowe wino, które pijemy w pizzerii w Rzymie, może być zrobione równie dobrze z winogron miejscowych, czyli z Lacjum, jak i pochodzących z Sycylii czy z Apulii, a nawet może być ich mieszanką. Czasami w tej kategorii spotkać można wcale nie tanie i wysokiej jakości wina zbuntowanych winiarzy, którzy w ogóle ignorują całą włoską klasyfikację. Często dotyczy to tzw. naturalistów.

fot. Inka Wrońska

IGT, Indicazione Geografica Tipica

Ten napis tłumaczymy jako: chronione oznaczenie geograficzne. To kategoria, która czytelnie i jednoznacznie informuje o miejscu, gdzie zebrano winogrona – musi być ono wskazane na etykiecie. Wino IGT nie będzie już pochodziło skądkolwiek we Włoszech, tylko z konkretnego miejsca, np. z Sardynii czy z Toskanii. Posłużmy się tym ostatnim przykładem: napis Rosso Toscana IGT to komunikat, że wino jest czerwone, a owoce pochodzą z toskańskich winnic. Nic więcej, ale i nic mniej – w związku z czym do bardzo pojemnego i elastycznego worka z napisem IGT wpadają zarówno tanie toskańskie sikacze, jak i kosmicznie drogie supertoskany, które – nawet jeśli pochodziłyby z serca regionu Chianti – chianti nazywać się nie mogą, bo ich producenci świadomie nie przestrzegają niektórych restrykcyjnych przepisów apelacyjnych (np. robią wina nie mające w składzie flagowego szczepu sangiovese albo używają nie odmian toskańskich, a międzynarodowych). We Włoszech jest obecnie 118 różnych IGT.

fot. Hartmann Donà

DOC, Denominazione di Origine Controllata

To kontrolowane oznaczenie pochodzenia, włoskie określenie apelacji. W tej chwili we Włoszech są 332 regiony DOC. Widząc tę informację, wiemy, że mamy do czynienia z winem spełniającym określone urzędowo standardy jakości – jest ono nie tylko włoskie i z konkretnego regionu, ale zostało wytworzone zgodnie z przepisami danej apelacji i tylko z dozwolonych przez przepisy odmian winogron. DOC określa także czas starzenia, sposoby winifikacji, minimalne plony z hektara, mówi, czy użyto beczki, czy też nie itd. Przykład? Napis DOC Barbera d'Alba oznacza, że w składzie wina jest co najmniej 85 proc. odmiany barbera, wino pochodzi z okolic miasta Alba i zawiera min. 12 proc. alkoholu.

fot. Alta Langa DOCG

DOCG, Denominazione di Origine Controllata e Garantita

To zapewnienie o najwyższej klasie win i spełnieniu przez nie najsurowszych wymagań jakościowych (przynajmniej teoretycznie). Takie oznaczenie pojawia się tylko na butelkach z 77 regionów Włoch (najwięcej takich miejsc jest w Piemoncie, Veneto i Toskanii). Różnicę między DOC i DOCG robi ostatnia litera odpowiadająca słowu „garantita” – to zapewnienie, że wino przeszło z powodzeniem przez drobiazgową kontrolę jakości przeprowadzaną przez komisję uprawnionych pracowników administracji państowej. Kontrola polega na degustacji w ciemno wina przed jego zabutelkowaniem i może odbywać się tylko na terenie objętym właściwą apelacją. Wina DOCG – podobnie zesztą jak DOC – plombowane są urzędową banderolą. Jak przystało na Włochy, o przyznaniu statusu DOCG decydują często względy polityczne – niektóre z apelacji otrzymują to dodatkowe „G” na wyrost, inne, mimo skromniejszego określenia DOC, należą do ścisłej włoskiej czołówki. Jest też wiele DOCG, które uzyskały ten status kilka dekad temu, ich sława dawno przeminęła, a o niektórych w ogóle zapomniano. Z pewnością przy zakupie wina nie należy kierować się wyłącznie statusem DOC(G).

fot. Pieropan

Dodatkowe informacje na etykietach win włoskich:

Classico – to słowo, które znajdziemy m.in. na etykietach chianti classico czy valpolicelli classico, informuje kupującego, że wino nie tylko powstało w danym regionie, ale w jego historycznym centrum, w najlepszej i z reguły najstarszej części apelacji.

Superiore – to określenie, które w założeniu powinno dawać sygnał kupującemu, że wino jest „cięższe”, ma nieco wyższy poziom alkoholu i dłuższy okres dojrzewania za sobą, niż pochodzące z tej samej apelacji, ale będące „classico”, nie zaś „superiore”. – Moim zdaniem dziś ta kategoria nie gwarantuje już niczego: ani smaku, ani stylu, ani jakości – mówi Tomasz Prange-Barczyński, redaktor naczelny magazynu Ferment. Pismo o winie.

Riserva – to informacja o wydłużonym czasie dojrzewania wina, riservy dojrzewają bowiem zwykle o rok dłużej, niż pozostałe wina z tej samej apelacji, na etykietach których ten dopisek się nie pojawia. Jest też wskazaniem, że do produkcji użyto winogron najlepszej jakości. Przykładowo: „zwykłe” chianti classico dojrzewa 12 miesięcy, zanim zostanie zabutelkowane do sprzedaży – napis „riserva” oznacza, że dojrzewanie trwało dwa razy dłużej. Wina opatrzone taką informacją są też z reguły droższe.

Napis „chianti” na etykiecie oznacza, że wino zostało zrobione w co najmniej 80 proc. z sangiovese.

Na etykiecie wina nie musi pojawiać się nazwa szczepu winogron – często sama nazwa apelacji niesie odpowiednią informację. Dla przykładu: widząc słowo „chianti” wiemy, że wino powstało w co najmniej 80 proc. z odmiany sangiovese, z kolei „barolo” wskazuje na 100-proc. obecność odmiany nebbiolo. Nazwa szczepu może pojawić się też w samej nazwie apelacji, np. primitivo di manduria to wino z odmiany primitivo zrobione w apuliańskim regionie Mandurii.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk