Kukbuk
Kukbuk

Musisz mieć ukończone 18 lat, aby korzystać z tej treści.

Czy jesteś pełnoletni?

Wino wegańskie. Co to takiego?

Wino odpowiednie dla wegan to takie, przy produkcji którego nie wykorzystywano żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego.

Krytyk winiarski i dziennikarz, redaktor naczelny "Fermentu", autor książek o tematyce winiarskiej.

Tekst: Tomasz Prange-Barczyński

fot. Claudio Schwarz / Unsplash

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 5 minut!

W swojej naturze wino jest oczywiście bezmięsne. Nie znaczy to jednak, że przy jego tworzeniu nie wykorzystuje się produktów pochodzenia zwierzęcego. Jak zatem rozpoznać wino odpowiednie dla wegetarian i wegan? 

Weganizm i wegetarianizm to mocny rosnący trend – tak w Polsce, jak i na świecie. Według agencji badawczej Insight Lab w 2023 roku w naszym kraju wegetarianie stanowili 9 proc., a weganie 3 proc. populacji. Razem to ponad 4,5 miliona ludzi. Jeszcze kilka lat temu zwolennicy jednej i drugiej diety walczyli głównie o prawo do informacji, czy żywność, którą zamierzają skonsumować, nie zawiera mięsa bądź produktów pochodzenia zwierzęcego. Wino wydawało się napojem całkowicie bezpiecznym. Tymczasem i tutaj czekają pułapki. Zwłaszcza na wegan.

Zgodnie z obowiązującym prawem, informacja, czy wino jest wege czy nie, zależy tylko od dobrej woli producenta.

Oczywiście, samo wino to nic innego jak sfermentowany sok z winogron. W czasie jego produkcji winiarze używają jednak wielu innych elementów. Z punktu widzenia wegańskości wina najistotniejszy jest moment klarowania i stabilizacji. Po zakończonej fermentacji wino zawiera mnóstwo różnego rodzaju drobinek, resztek skórek, obumarłych drożdży etc. Aby się ich pozbyć, winiarze używają co najmniej kilku odmiennych substancji, które mają je związać. Kiedyś najpopularniejsze było białko z kurzego jajka. W Bordeaux powstało nawet ciastko będące niejako produktem ubocznym winiarstwa – canelé robione z żółtek, które zostawały po klarowaniu wina. Do innych substancji klarujących zaliczają się kazeina (białko mleka krowiego), karuk, czyli klei rybi robiony z suszonych pęcherzy ryb oraz żelatyna. W praktyce jednym powszechnie używanym do klarowania wina środkiem odpowiednim dla wegetarian i wegan jest bentonit, osadowa skała ilasta o dużych właściwościach absorpcyjnych. Ponieważ wciąż nie ma obowiązku podawania na etykiecie składu wina, informacja o tym, czy jest ono wegańskie/wegetariańskie zależy tylko od dobrej woli producenta.

Czy wino, przy którego powstaniu wykorzystano pracę zwierząt, jest wegańskie?

Na szczęście rosnący trend i popularność żywności wegetariańskiej/wegańskiej sprawiły, że coraz więcej winiarzy zaczęło umieszczać na etykietach informację vegan friendly czy suitable for vegetarians. Co więcej, na przykład w Wielkiej Brytanii wymagają jej dziś duże sieci handlowe, m.in. Tesco, Sainsbury's czy Marks & Spencer. Także w Polsce charakterystyczne logo można znaleźć na coraz większej liczbie butelek, zarówno w supermarketach, jak i sklepach specjalistycznych. Oczywiście, ortodoksi nigdy nie będą do końca ukontentowani. Swego czasu w sieci toczyła się dyskusja, czy wegańskie jest wino, przy którego powstaniu wykorzystano pracę zwierząt. Paradoksalnie, konie, owce czy kury można spotkać najczęściej w międzyrzędziach w najbardziej zaawansowanych, przyjaznych środowisku winnicach prowadzonych w sposób ekologiczny czy biodynamiczny. Nieco żartobliwy charakter miała rozmowa na temat wegańskości win, którą odbyłem przed laty z winiarzami z Bałkanów. Zapewniali mnie, że ilość trafiających z gronami do kadzi fermentacyjnej owadów, a w przypadku zbioru mechanicznego dokonywanego przez duży kombajn, także drobnych zwierząt, przede wszystkim polnych myszy, jest tak duża, że o żadnej jarskości wina mowy być nie może.

Czy wina wegańskie smakują inaczej?

Na koniec rzecz najważniejsza – czy wina wegetariańskie/wegańskie smakują inaczej? Nie! Nawet jeśli wybitny kiper obdarzony niezwykle wrażliwym podniebieniem pokusi się o tezę, że wyczuwa różnicę w dwóch cabernetach, z których jeden klarowany był bentonitem, drugi zaś kurzym białkiem, to i tak nie da się tego porównać z odmiennością smaku carpaccio z wołowiny i z buraków, czy schabowego z wieprzowiny i z soi. Bez względu na to, którą wersję dania wolimy.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk