Kukbuk
Kukbuk
Portret projektantów Any Relavo i Gerhardta Kellermann

Gotuj jak millennials

O zwyczajach kulinarnych millennialsów i tym, jak przekładają się one na proces projektowy, rozmawiamy z projektantami Aną Relvão i Gerhardtem Kellermannem przy okazji wystawy Samsung 24hr. Kitchen podczas Milan Design Week i towarzyszącego mu Fuorisalone.

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 17 minut!

Podczas wystąpienia na Fuorisalone opowiadaliście o specyficznych potrzebach millennialsów w kwestii wnętrz– szczególnie kuchennych. Ana, pochodzisz z Portugalii, ty, Gerhardt, z Monachium, w obu tych miejscach macie pracownie – czy widzicie jakieś różnice między kształtowaniem własnej przestrzeni przez millennialsów w tych dwóch miastach?

Gerhardt Kellermann: Widzę raczej punkt wspólny – czynsze i ceny mieszkań w miastach rosną, a jednocześnie ich powierzchnia jest coraz mniejsza. Lizbona jest teraz bardzo tłoczna, coraz trudniej tu żyć. Ta sytuacja uderza głównie w ludzi w naszym wieku.

Ana Relvão: Wszyscy musimy się z tym mierzyć, w Lizbonie, Monachium czy każdym innym dużym mieście. Młodsze pokolenie – ludzi około dwudziestego roku życia – ciągnie do większych miast, głównie z powodu możliwości zawodowych. I kiedy już dotrą do celu, wszyscy lądują w maleńkich przestrzeniach, gdzie miejsca na kuchnię jest niewiele – zazwyczaj więc stanowi ona część głównego pokoju.

Zdjęcie budynku

fot. Ruben Jimenez / unsplash.com

Na tak małej powierzchni trudno oddzielić część otwartą od prywatnej. Często wygląda to tak, że gotujemy i śpimy w tym samym pomieszczeniu.

A.R.: Właśnie wynajęliśmy mieszkanie we Włoszech – bardzo typowe dla tego, co teraz oferuje rynek. Jeden duży pokój z maleńką kuchnią i sypialnią, która jest jedynym prywatnym miejscem.

G.H.: Dokładnie – sypialnia to zazwyczaj jedyna intymna przestrzeń. Kuchnia i salon są często połączone. Ale kiedy patrzysz na dostępne mieszkania, widać, że wciąż buduje się je w odniesieniu do dawnych struktur i planów – malutka kuchnia lub aneks kuchenny jako osobne pomieszczenia. Kiedy stare budynki podlegają renowacji, zazwyczaj pierwszą rzeczą jest wyburzenie ścian i powiększenie przestrzeni dziennej. Kuchnia zostaje odsłonięta i staje się częścią salonu. To bardzo wpisuje się w trend spędzania czasu przy wspólnym gotowaniu i jedzeniu. Millennialsi zawsze są w biegu, często zamawiają gotowe jedzenie do domu, więc w pewnym sensie we własnej przestrzeni odtwarzają sytuacje znane z restauracji – zapraszają gości i podają gotowe posiłki, ale u siebie. Teraz powszechne staje się zapraszanie znajomych po to, by razem gotować, więc taka otwarta kuchnia zapewnia przestrzeń do przyjemnego spędzania czasu w grupie. To kuchnia jest teraz salonem.

Dzięki licznym podróżom podpatrujemy, jak żyją ludzie w naszym wieku w różnych miejscach świata – i uwzględniamy swoje wnioski, kiedy tworzymy projekty.

Jak te tendencje wpływają na wasze decyzje projektowe?

A.R.: Od samego początku działalności studia logika jest wyznacznikiem naszych projektów. Obserwujemy zachowania, dużo czytamy, śledzimy raporty dotyczące trendów. Dzięki licznym podróżom podpatrujemy, jak żyją ludzie w naszym wieku w różnych miejscach świata – i uwzględniamy swoje wnioski, kiedy tworzymy projekty. Marki, z którymi współpracujemy, mają różne spojrzenie na dizajn i mówią różnymi językami – więc często styl naszych projektów wynika z dostosowania się do nich. Natomiast to, czego nigdy nie robimy, to dodawanie elementów, które nie mają sensu. Redukujemy je.

G.H.: Logiczne jest, że kiedy kuchnia należy do przestrzeni dziennej, w której spędzamy większość czasu, chcemy, by było w niej przyjemnie. Wracamy więc do wykorzystywania szlachetnych, naturalnych materiałów, których z przyjemnością można dotknąć, na które miło się patrzy. Ludzie tego potrzebują. Nie chcą też już patrzeć na wielkie kuchenne sprzęty. Kiedy siedzą na kanapie i widzą przed sobą kuchnię, ma to być część strefy relaksu.

 

Projektantka Ana Relvão w kuchni Samsung

Aną Relvão podczas wystawy Samsung24hr Kitchen

Kiedy prywatna przestrzeń jest tak ograniczona, szukamy innych rozwiązań. Od jakiegoś czasu obserwujemy powrót koncepcji wspólnych przestrzeni – coworkingu, czy cohabitatu. Wspólne pranie stanowi chyba mniejsze wyzwanie. W wielu krajach sąsiedzi dzielą się tą aktywnością – pralnie umieszczone są w piwnicach lub w budynku w sąsiedztwie. Gotowanie to jednak dość prywatny rytuał. Czy to dla was wyzwanie – projektować wspólne kuchenne przestrzenie?

A.R.: To zupełnie inny rodzaj projektowania. Wszystkie obiekty, których nie używasz na co dzień, znikają z twojej przestrzeni i wędrują do części wspólnej. Zazwyczaj jest to duża kuchnia, z której korzystają wszyscy mieszkańcy, niezależnie od siebie lub kolektywnie – w zależności od potrzeb. Tam wędrują pralki i sprzęt AGD, po to, by część prywatna stała się przestrzenią prawdziwie intymną. Wyzwaniem jest połączyć potrzeby wielu osób, szczególnie w jednej kuchni – zwłaszcza jeśli przestrzeń wspólną zakłada się w starym budownictwie, niedostosowanym do takich rozwiązań.

Kiedy pojawiają się goście – mój stosunek do gotowania natychmiast się zmienia

Wynajęty przez was apartament dostosowaliście do własnych potrzeb?

A.R.: Mieliśmy sporo szczęścia, bo kiedy się wprowadzaliśmy, mieszkanie było w remoncie, więc mogliśmy od razu nieco wpłynąć na jego przebieg. Oczywiście pierwszą zmianą było wyburzenie jednej ściany i otworzenie przestrzeni.

G.H.: Nie lubimy zamkniętych wnętrz i nie możemy przywyknąć do maleńkich pokoi. Kiedy widzę drzwi, otwieram je szeroko. Po naszej rekonstrukcji ciasny, stary apartament stał się przyjaznym, miłym, słonecznym mieszkaniem – kompletnie innym od tego, co zastaliśmy.

Gotujecie w nim z przyjaciółmi?

A.R.: Tak, i jak na typowych millennialsów przystało, niemal jedynie przy okazji ich wizyt. Jesteśmy w takim momencie życia, kiedy praca pochłania nam większość dnia. Nasza biurowa kuchnia jest maleńka, więc nie ma tam miejsca na prawdziwe gotowanie. Ale kiedy wpadają do nas znajomi, organizujemy prawdziwe uczty i do cna wykorzystujemy naszą domową kuchnię. W pozostałe dni, jak niemal całe nasze pokolenie, jemy coś z oferty na wynos.

G.H.: Przyznam, że gotowanie dla siebie nie sprawia mi przyjemności. Kiedy czuję głód, staram się szybko go zaspokoić – chwytam to, co jest najłatwiej dostępne. Inaczej jest, kiedy pojawiają się goście – mój stosunek do gotowania natychmiast się zmienia. Proste, drobne gesty nagle zmieniają się w coś specjalnego.

"Przywykliśmy do tego, że wiele rzeczy obsługujemy przez aplikacje, bo to oszczędza czas i jest użyteczne. To naturalny stan rzeczy dla naszego pokolenia."

Gerhardt Kellermann
Wejście do pawilonu Samsung podczas Milan Design Week

Wejście na wystawę Samsung24hr podczas Milan Design Week  

Co prócz kompaktowych przestrzeni i wnętrz, które dzielimy z innymi, czeka nas w przyszłości dizajnu i architektury?

G.H.: Domy inteligentne – kolejny trend, który zdaje się być idealny dla zabieganych millennialsów. Urządzenia, dzięki którym można zarządzać sprzętami w swoim domu. Przywykliśmy do tego, że wiele rzeczy obsługujemy przez aplikacje, bo to oszczędza czas i jest użyteczne. To naturalny stan rzeczy dla naszego pokolenia, nie musimy się uczyć, jak działają takie urządzenia. Tak jest na przykład z multimedialną lodówką Family Hub™, która jest centrum zarządzania domem i do której możemy zajrzeć w każdej chwili przez aplikację w swoim smartfonie. Millennialsi potrzebują funkcjonalnych sprzętów, szybkiego dostępu do nich – ale chcą, by funkcje w nich umieszczone były intuicyjne, takie by zupełnie o nich nie myśleć.

A.R.: Dla mnie istotną zmianą jest to, jakich materiałów używamy przy projektowaniu przestrzeni kuchennych. Kuchnia millennialsów nie jest schowanym pomieszczeniem, a częścią salonu, jest wyeksponowana i pełni funkcje reprezentacyjne. Cieszy mnie powrót do szlachetnych, naturalnych materiałów, bo są nie tylko trwałe, ale też zdecydowanie przyjemniej jest z nimi obcować na co dzień.

 

 

Ana RelvãoGerhardt Kellermann prowadzą pracownie w Monachium i Lizbonie. Projektują funkcjonalne i użyteczne wnętrza. Swoją pracę porównują do rozwiązywania sudoku. Kwestionują zastane normy i reinterpretują tradycję. Ich głównym celem jest projektowanie obiektów praktycznych i przyjaznych użytkownikom. Stawiają na minimalizm i niewymuszoną elegancję. Oprócz pracy dla czołowych firm udzielają się także w instytucjach kulturalnych. Wykładają w Państwowej Akademii Sztuk Plastycznych w Stuttgarcie.

Podczas Milan Design Weekna wystawie Samsung 24hr. Kitchen odwiedzający mieli okazję zapoznać się z najnowszymi urządzeniami kuchennymi firmy Samsung, między innymi multimedialną lodówką Family Hub™ czy piekarnikiem Dual Cook Flex™ umożliwiającym pieczenie dwóch dań jednocześnie bez ryzyka, że ich zapachy się przenikną. Lodówka Family Hub™ mawbudowany w drzwi ekran, dzięki któremu można zarządzać domowymi sprzętami – na przykład światłem, roletami, wideodomofonem czy urządzeniami takimi jak pralka i robot sprzątający POWERBot™. Na ekranie można też tworzyć interaktywne notatki, listy zakupów, prowadzić kalendarz rodziny – a tym wszystkim dzielić się z bliskimi za pomocą aplikacji SmartThings. Poprzez aplikację możemy zaglądać do wnętrza lodówki w każdej chwili, na przykład gdy jesteśmy na zakupach, możemy je zrobić bez zgadywania, czy mamy jeszcze mleko. Piekarnik, poza opcją pieczenia dwóch potraw jednocześnie, ma dzielone drzwi, które pozwalają na zajrzenie jedynie do górnej komory, gdzie piecze się na przykład mięso, bez obawy, że beza czy sernik w dolnej komorze opadną. 


Samsung zaprojektował przestrzeń instalacji, tworząc trzy pomieszczenia i trzy kuchnie utrzymane w różnych stylach, do których dopasowano linie wzornicze urządzeń AGD: stal szlachetną, ciemne wykończenie z linii czarnej stali oraz najnowszy zestaw urządzeń Samsung typu smart.

 

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk