Kukbuk
Kukbuk

Crookie – czy croissant z ciastkami będzie nowym hitem?

Wydawać by się mogło, że z croissantami robiono już wszystko. Bez pardonu zmieniano ich kształt, wielkość, nadzienie. To jednak nie koniec. Ostatnio hitem, który podbija cukiernie w Paryżu, jest crookie – mariaż francuskiego rogalika z amerykańskimi ciasteczkami.

Tekst: Dominika Zagrodzka

Zdjęcie główne: Instagram Boulangerie Louvard

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 4 minuty!

O tym, że croissanty, a raczej ciasto, z którego są zrobione, ma olbrzymi potencjał, dobrze wiedzą Amerykanie. To im zawdzięczamy takie smakołyki jak cruffin, czyli muffin z ciasta francuskiego, czy croissant supreme – francuski rogalik w kolistej formie z nadzieniem. Jednak najnowsza wariacja na temat croissantów pochodzi z ich ojczyzny – z Francji.

Oczywiście, ojczyznę rozumiemy tu umownie. W końcu z wielu opowieści wynika, że Francuzów w croissantach rozkochał wiedeńczyk. Crookie byłby więc prawdziwym kulinarnym Frankensteinem – wymyślono go we Francji na podstawie austriackiego przepisu z dodatkiem amerykańskich ciastek.

Co to jest crookie?

Crookie to croissant zapiekany z ciasteczkami. Wynalazek nie jest może nowy, ale dopiero teraz zyskuje popularność, głównie za sprawą social mediów. W 2022 roku Stéphane Louvard z Boulangerie Louvard w Paryżu wyjął z pieca blachę świeżo upieczonych croissantów. Spojrzał na nie i nagle podjął decyzję – postanowił zrobić coś nietypowego. Skorzystał z leżącej obok masy na ciasteczka z czekoladą, wyłożył nią środek i wierzch upieczonych rogalików. Po czym z powrotem umieścił je w piecu. Efekt przerósł jego oczekiwania – powstał ultrachrupiący deser, łączący w jedno ulubieńców klientów.

Najpierw sprzedawano 100-150 sztuk dziennie. Dziś już ponad 2000!

Początkowo crookie sprzedawał się podobnie jak inne ciastka. Jak podaje w swoim materiale BBC, Louvard sprzedawał 100-150 sztuk dziennie. Wszystko się jednak zmieniło w tym roku, kiedy crookie pojawił się na TikToku. Sprzedaż, zgodnie z najnowszymi danymi w „Guardianie”, wzrosła do 2200 ciastek dziennie! Piekarnia musiała nawet zatrudnić dwóch dodatkowych pracowników, by sprostać oczekiwaniom gości ustawiających się w długich kolejkach.

Crookie – w czym tkwi fenomen?

„Ulepszony” ciasteczkami croissant smakuje tak bardzo z kilku powodów. Przede wszystkim jest nowinką, ale nadal bazującą na dobrze znanych i lubianych smakach. W ogóle to jeden z powodów, dla których wszelkie (nawet najdziwniejsze!) warianty croissanta nam smakują: są nowe, ale nie za bardzo. Poza tym, jak pokazują różne badania, młodzi ludzie, którzy są głównymi odbiorcami filmików na TikToku, lubią zabawę formą i nieoczywiste podejście do jedzenia.

Nie bez znaczenia jest też to, że podobne słodkości znaliśmy już wcześniej. Do tej samej croissantowej rodziny należy choćby podwójnie pieczony rogalik migdałowy. Upieczonego croissanta pokrywa się masą migdałową i zapieka. Efekt? Więcej chrupania!

A kiedy w polskich cukierniach?

Crookie pojawił się już w Nowym Jorku, wkrótce pewnie dotrze i do polskich cukierni. Zanim to jednak nastąpi, możemy śmiało przygotować go w domowych warunkach. Wystarczy do croissanta dodać masę ciasteczkową i piec przez kilka minut, aż masa zamieni się w ciastka. Najlepsze jest to, że do tego deseru idealnie nadają się lekko już podsuszone, wczorajsze rogaliki. Powtórne pieczenie da im nowe, pyszne życie!

Nam koncepcja crookie bardzo się podoba. Po co wybierać między różnymi deserami, skoro można mieć dwa w jednym?

Sprawdź też:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk