Kukbuk
Kukbuk

Oleje w akcji

Jak wybrać dobry olej? Dlaczego nie każdy tłoczony na zimno olej jest zdrowy? Jak wykorzystać oleje w kuchni? Skorzystajcie z porad ekspertów, którzy o olejach wiedzą wszystko!

Tekst: Magda Malicka

Zdjęcie główne: Jessica Nadziejko

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 7 minut!

Na sklepowych półkach można znaleźć różne rodzaje olejów, od klasycznych, powszechnie używanych, jak rzepakowy czy dyniowy, po rzadziej spotykane, na przykład rydzowy lub z ostropestu. Jak wybrać oleje najlepszej jakości i z powodzeniem stosować je w kuchni, radzą Ewa i Marek Hałatowie, właściciele firmy Smak Natury, wyróżnionej certyfikatem KUKBUK Poleca. Od ponad 30 lat kontynuują rodzinną tradycję, tłocząc oleje tradycyjną metodą sprzed ponad 100 lat.

Więcej o historii firmy przeczytacie w artykule Oleje z historią. A jeśli chcecie, żebyśmy napisali też o waszej firmie – weźcie udział w trzeciej edycji KUKBUK Poleca! Na wasze zgłoszenia czekamy do 9 maja.

Naprawdę dobry olej to ten, który jest pozyskiwany w efekcie ręcznego tłoczenia na prasie z drewnianymi elementami.

Jak rozpoznać olej dobrej jakości?

Dobry olej musi mieć osad na dnie, choćby milimetr czy dwa. Czasem trudno go dostrzec, jeśli płyn jest w ciemnej butelce – wtedy należy odwrócić ją do góry dnem i przyjrzeć się, czy osad spływa po ściankach. Jeśli nie – mamy do czynienia z olejem rafinowanym. Poza tym nigdy nie kupujmy oleju bez etykiety i zawsze sprawdzajmy, czy jest na niej podany producent. Oleje z niewiadomych źródeł lepiej omijać szerokim łukiem.

Warto się też dowiedzieć, jaką metodą tłoczony jest olej. Jeśli przy produkcji wykorzystuje się elektryczną prasę z metalową głowicą, podczas tłoczenia wytwarza się tarcie, a ziarna rozgrzewają się do ponad 70 stopni Celsjusza. W takich warunkach witaminy i kwasy omega są niszczone. Wiele olejów sprzedawanych w sklepach jako „tłoczone na zimno” jest pozbawionych tych cennych substancji. Naprawdę dobry olej to ten, który jest pozyskiwany w efekcie ręcznego tłoczenia na prasie z drewnianymi elementami.

fot. materiały prasowe

Jak korzystać z olejów tłoczonych na zimno w kuchni

Olej z rzepaku ma wspaniały lekko orzechowy smak. Jest tak pyszny, że nie potrzebuje wielu dodatków. We wschodniej Polsce, skąd pochodzimy, używamy go do prostych potraw – na przykład kaszy gryczanej z majerankiem i podsmażoną cebulą albo pęczaku z natką pietruszki. Pyszności!

Olej z orzechów włoskich to jedenz naszych ulubionych. Wielu kucharzy specjalizujących się w kuchni włoskiej i francuskiej ma go zawsze pod ręką. Podkreśla smak wytrawnych dań, ale świetnie sprawdza się też w deserach, na przykład w ciastach, którym nadaje wyraźnie wyczuwalny aromat orzechów.

Olej z ostropestu ma neutralny smak, więc nie dominuje w potrawach. Dzięki temu nadaje się do sałatek, pieczonych warzyw, a nawet do owsianki na słodko.

Olej z dyni wspaniale smakuje w połączeniu z... lodami waniliowymi i octem balsamicznym.

Olej z konopi pamiętam z dzieciństwa – dodawało się go tuż przed jedzeniem do krężałek, czyli małych główek kapusty kiszonych w całości. Można w nim wyczuć posmak szpinaku, więc pasuje do sałatek. Do tego wygląda pięknie dzięki intensywnej zielonej barwie.

Olej lniany ma delikatnie rybi posmak – choć wiele osób mówi, że w naszym oleju jest on mało wyczuwalny. Tradycyjnie stosuje się go jako omastę do pierogów i zasmażanej kapusty. My lubimy wlać odrobinę do ugotowanej zupy.

Olej z czarnuszki ma bardzo intensywny, wręcz korzenny aromat, więc lepiej używać go niedużo. Jadamy go głównie z kaszami, najchętniej z kuskusem.

fot. materiały prasowe

Olej z wiesiołka ma łagodny smak. Pasuje do past, twarogu, warzyw, jogurtu i koktajli. Dobrze komponuje się też z pieczonymi warzywami korzeniowymi.

Olej z dyni pasuje niemal do wszystkiego. Dodajemy go do kasz i sałatek, ale także do deserów. Doskonale smakuje w połączeniu z octem balsamicznym i… lodami waniliowymi.

Olej rydzowy z grzybami nie ma nic wspólnego, bo produkuje się go z lnianki, czyli rośliny spokrewnionej z rzepakiem. Jego smak przypomina nieco cebulę. Naszym zdaniem świetnie pasuje do większości kasz.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk