Brzmi to z pewnością zaskakująco, więc od razu trzeba wyjaśnić, że produkty te dalej będą dostępne, ale będą musiały inaczej się nazywać. Takie są konsekwencje decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu.

W połowie czerwca zdecydował on, że takie nazwy jak: mleko, śmietana, ser, masło, chantilly (czyli bita śmietana) oraz jogurt są w krajach Unii Europejskiej zarezerwowane wyłącznie dla produktów wytworzonych z mleka pochodzącego od zwierząt. I dlatego – zdaniem Trybunału – mleko sojowe czy śmietana ryżowa mogą wprowadzać kupujących w błąd.

Z praktycznej strony decyzja Trybunału oznacza, że niebawem mleko sojowe i ser tofu będą musiały być w Polsce jak i pozostałych krajach Unii Europejskiej sprzedawane pod innymi nazwami. Jakimi? Jeszcze nie wiadomo.

Ale są wyjątki. Dalej będziemy mogli kupować masło orzechowe czy mleczko kokosowe. Z kolei Francuzi nie będą musieli zmieniać nazwy swego tradycyjnego produktu „crème de riz” (czyli mąki uzyskanej z bardzo drobno zmielonych ziaren ryżu) a Anglicy przestać używać określenia „cream” w stosunku do na przykład zup czy napojów alkoholowych.